czwartek, 4 sierpnia 2011

Sentymentalnie






Dziś samotnie spędziłam wieczór w mieszkaniu moich Rodziców. 
Miło w spokoju ( bez dzieci ) pooglądać dobrze znane kąty.
W kuchni Mama powiesiła obrazki które dawno tamu namalowałam.
Razem ze mną buszowała mój stary, panieński kot, najśliczniejszy z rudych.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam koty :), a tego przystojniaka miałam okazję kiedyś spotkać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przystojniak stary, to już jego raczej ostatnie lato:-(

    OdpowiedzUsuń
  3. jakis sliczny kicisus .... ja mam dwa kocurki w domku uwielbiam je nad zycie

    OdpowiedzUsuń