piątek, 29 lipca 2011

Mini wakacje





Spędziłam z dziećmi dwa dni w sielskiej atmosferze w podkrakowskiej wsi. 
Śniadanie królewskie, pyszny barszcz na obiad, słodycze, kawa w plenerze, kot, pies, muchy...
a ja szyłam i uszyłam narzutę na łóżko pewnej panny na wydaniu.

3 komentarze:

  1. szkoda, że nie jestem tą "panną na wydaniu" - narzuta piękna

    OdpowiedzUsuń
  2. Też żałuję :) Uszyłaś ją w dwa dni?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak uszyłam ją w dwa dni, ale oprócz szycia odpoczywałam, dobrze jadłam, piłam, spacerowałam...

    OdpowiedzUsuń