środa, 28 września 2011

Uczeń aktywny:-)


Dzwonicie i piszecie pytając jak Jurek.
Otóż jest już uczniem aktywnym, czasem zbyt aktywnym, albo raczej aktywnym inaczej.
Łobuzuje i buja w obłokach.
Dziś zaglądnęłam do tornistra, na dnie znalazłam ścinki papierów. 
Na każdym Jerzyk coś domalował. 
Stworzył całą armię dziwilągów. 
Zapytałam czy zdążył to wszystko zrobić na przerwie, 
odpowiedział że na lekcji i że schował szybko, żeby Pani nie widziała.
Wygląda na to że w szkole czuje się już swobodnie:-)

czwartek, 22 września 2011

Koniec lata

Nie mogę uwierzyć że to już koniec. 
Jeszcze nie obejrzeliśmy zdjęć z wakacji, a tu już ostatni dzień lata.
Dobrze że lubię jesień, bo byłabym dziś smutna :-)










wtorek, 20 września 2011

Rudy kot


Pisałam kiedyś o kocie moich Rodziców.
Jest rudy i stary.
Dziś uszyłam fartuszek z jego podobizną.

niedziela, 18 września 2011

Różowy



Ewka nie uznaje różowego, 
to zasługa starszego brata, dla którego róż to obciach .
Gdybym miała uszyć Ewce kieszenie na kredki, 
byłyby niebieskie. 
Ewka lubi wszsytko co jest niebieskie.
Wczoraj szyłam z myślą o większości dziewczynek, dla których różowy to piękny kolor.
Makatka raczej udana, bo spodobała się nawet Jurkowi.

sobota, 17 września 2011

Witaj szkoło!





Po dwóch tygodniach męki, możemy po woli powiedzieć : 
Witaj szkoło!
  A ja mogłam zabrać się za szycie.

niedziela, 11 września 2011

Chciałabym wiedzieć






Chciałabym wiedzieć że nasz pierwszoklasista poradzi sobie ze swoimi obawami, 
że jeszcze razem będziemy się śmiać z tych porannych dramatów.
Na razie jednak temat szkoły, spędza mi sen z powiek. 
Ma to małe plusy, otworzyłam maszynę do szycia i maluję kamyki.

piątek, 9 września 2011

Jedną nogą

Jeszcze jedną nogą jestem na wakacjach, a bycie mamą pierwszoklasisty kosztuje mnie dużo zdrowia...
Porządkowanie zdjęć poprawia nastrój, pokazuję Wam fabrykę porcelany w Ćmielowie, 
którą odwiedziliśmy w sierpniu.