Rano kupiłam polne kwiaty, siedem bukietów, każdy u innej pani. Nie chciałam żadnej zrobić przykrości, każda coś zarobiła. Zrobiłam jeden wielki bukiet i pobiegłam do Mamy. A u Mamy, woda kapie na głowę w łazience, winda nie działa, nerwy od samego rana. Bukiet na chwilę rozjaśnił Mamę.
Wspaniałego dnia wszystkim mamom!
i sobie również życzę, oj, przyda się...
;-) Tak to bywa z Dniami Matki. Ja na Dzień Matki dostałam od Zosi 39,5 stopni gorączki. To były gorące życzenia ;-)))
OdpowiedzUsuńAle Twój bukiet jest boski!
OdpowiedzUsuń